Sensual purple - beauty dish


Dziś kilka zdjęć pięknej Moniki.
Króciutko o tym jak zostały zrobione. Zastosowałam tylko jedno źródło światła. Może komuś nie podobać się cień padający za modelką - cóż ja ten efekt lubię. Użyty tutaj modyfikator światła to po prostu beauty dish (BD), chyba mój ulubiony. Na rynku możemy spotkać te krążki w przeróżnych cenach. Ja od razu się przyznaję, ze używam tańszej wersji, choć zdaje sobie sprawy, ze droższe posiadają lepszą powłokę, która ma wpływać, na jakość światła. Cóż, jeśli nie ma się, co się lubi, to się lubi  co się ma. 
Do portretów proponuję mniejszą średnicę - np. 42 cm. Do zdjęć typu fashion, kiedy potrzebujemy oświetlić większą scenę, całą postać - 70 cm. 
W tym konkretnym przypadku użyłam "gołej" wersji. Daje dość kontrastowe światło, ale zdecydowanie ładniejsze niż zwykła czasza. Odległość od modelki ok, 2m. Czas 125s, iso 100, f 11.



Zastosowanie plastra miodu (grid), pozwoli otrzymać ostrzejsze cienie, przy wciąż bardzo ładnym wyglądzie światła. Pozwli też bardziej skupić światło, ale spowoduje równocześnie straty na jego mocy. Uważam, że użycie grida wymaga sporego doświadczenia i wyczucia. Zdecydowanie łatwiej oświetla się modela BD z nałożonym białym dyfuzorem. Polecam zwolennikom delikatnych, miękkich cieni i na początek zabawy z tym modyfikatorem.
BD może mieć wewnętrzną powlokę białą lub srebrną. Podobnie jak w przypadku parasolek, blend, biały kolor łagodzi światło, srebrny dodaje pazura. 
Jeśli chcemy otrzymać bardziej "wysublimowany”;) efekt oświetleniowy, lampę z BD stosujemy  jako główne źródło światła, a kolejną, czy kolejnymi z dowolnymi końcówkami dopieszczamy scenę. 
W zasadzie, jeśli ktoś zaopatrzy się w dwa BD, mały i duży oraz plastry miodu do nich, dyfuzor  (można kupić lub zrobić samemu) to istnieje duże prawdopodobieństwo, ze nie będzie chciał używać innego modyfikatora do głównego źródła światła. 


Zdaje sobie sprawę, że te informacje dla wielu osób są oczywiste, ale staram się spełniać prośbę wielu osób zaczynających swoją przygodę z fotografią, czy świeceniem, które proszą o jakieś wskazówki przy prezentowaniu zdjęć i do takich osób ten tekst jest skierowany. Jeśli zainteresował Was temat, więcej informacji znajdziecie w sieci. Jest tego na prawdę masa J
Pozdrawiam !








Zwłaszcza zwolennicy fotografii czarno-białej, kochają ten modyfikator za ładne kontrasty i głębokie cienie. 




Sesja powstała przy współudziale
Photographer: Agnieszka Rzymek
Model: Monika Duciak
Hair: Izabela Piwowarska (Claudius Hair Treser Team)
Make up: Karolina Fiuk (Claudius Hair Treser Team)
Style: Gosia Kuniewicz (Osa Osobista Stylistka)
Dress: Wojtek Haratyk (Darkroom- ul.Floriańska 18)

Zapraszam na sesje zdjęciową. I Ty możesz mieć swoje piękne zdjęcia :)






12 komentarzy:

  1. Stylizacja i zdjecia cudo!!
    pozdrawiamy:)

    Best Dressed Poland

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, jak widać prosta forma plus wystrzałowy kolor sprawdza sie świetnie :)

      Usuń
  2. Zdjęcie drugie prześliczne!!
    Cała sesja oczywiście też!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. zdjęcia super, fajna stylizacja

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo się cieszę, że powstają też takie "techniczne" posty.Dla mnie to nie jest oczywiste. Wciąż się uczę! Więc tym bardziej lubię to!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam się na fotografii, ale post bardzo fajny <3
    http://coeursdefoxes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. wow, the dress is very nice *_* your blog is very lovely and interesting. im glad if you visit my blog, too <3 keep in touch!

    xx
    beauthi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. wooow no pięknie! i dziękuję za komentarz<3

    OdpowiedzUsuń
  8. przepiękna stylizacja, cudowna obróbka, cudne zdjęcia, bardzo klimatyczne:)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo zmysłowe fotografie....modelka tez sliczna:)

    OdpowiedzUsuń
  10. ależ ty masz wiedzę i talent- kurcze nawet nie wiedziałam ze sa takie bajery - foty sa po prostu przecudne <3

    OdpowiedzUsuń