Low key - o co biega ?



Zbyt ciemne zdjęcie? Czy aby na pewno? Nie zawsze praca, która wydaje się zbyt ciemnym zdjęciem jest zdjęciem niedoświetlonym? Jeśli najjaśniejsze partie obrazu są średnie, a najciemniejsze bardzo ciemne, może właśnie popełniłeś low key.
Słowa low key nie tłumaczy się dosłownie, – dlatego potoczna polska nazwa „niski klucz” jest raczej błędna.
Zwrot może oznaczać – „niewidoczny, niewyróżniający się, dyskretny, sekretny, ukrywać coś
….but keep it down on the low key – ale zachowaj to w sekrecie
Zdjęcia wykonane w technice low key są najczęściej obrazem  dość ciemnego motywu na ciemnym tle , z dyskretnym światłem, co stanowi o ich klimacie. Ale klimat buduje również scena i kontrast.  Atmosfera pracy low key może być mroczna i dramatyczna lub przeciwnie – melancholijna i refleksyjna. Bardzo często techniki używa się przy portretowaniu ciemnoskórych osób, zwierzaków o ciemnym kolorze J, wykonywaniu czarno-białych aktów, gdzie światło delikatnie tylko rysuje nagie ciało. Osobiście mocno kontrastowych zdjęć czarno-białych, które autorzy podpisują, jako low key, nie zaliczam to tej kategorii. Pamiętajmy o zasadzie średnich tonów, – jako tych najjaśniejszych.
I tak wrzucając do google hasło low key, możemy zobaczyć głównie czarno-białe zdjęcia.  Ale low key to nie tylko czernie i szarości. Zawężenie palety barw znakomicie sprawdzi się przy tej technice. Jeśli na siłę będziemy próbować zrobić zdjęcie w tym typie scenie, w której dominują mocne kontrastowe kolory, nie uzyskamy solidnego zdjęcia.
Kolorowy low key znakomicie sprawdzi się w zdjęciach krajobrazowych wykonywanych późną porą, ale również w portretowaniu w dość ciemnym pomieszczeniu lub po prostu w studio fotograficznym.
Idealne doświetlenie motywu w tej technice nie jest proste, bo nie chodzi o niedoświetlenie. Wykonując zdjęcie w formacie RAW masz tzw. druga szansę J, czyli pewne poprawki w programie graficznym.  Ale ostrożnie. Zwykle nie jest to kwestia jednego suwaczka.  Można również zastosować  ”bracketing" - polegający na automatycznej ekspozycji kolejnych zdjęć z lekko zmienionymi parametrami.
Ostatnio przeglądając archiwum natknęłam się portret Kamy, który kiedyś uznałam za nieudany ze względu na brak odpowiedniej ilości światła. Dodatkowo wykonałam go na wakacjach, a wtedy często robię zdjęcia w formacie JPG.  Mocne rozjaśnienie już w samym, programie PS pozostawia wiele do życzenia.  Ale czemu mocno rozjaśniać? Przyjrzałam się zdjęciu. Detale doskonale widoczne, najjaśniejsze punkty są średnio ciemne, może nieco mniej niż średnio J. Wzięłam zdjęcie na warsztat. Kolory były stonowane, mogło wyjść miło. Jak na typowy low key jest dość barwne mimo wszystko, ale przyznacie chyba, ze warto było do niego wrócić?




Przykład portretu B&W

http://500px.com/photo/13370419?from=editors
http://500px.com/photo/19970959?from=editors
http://www.fotoferia.pl/photo/54917/s/najnowsze/c/11/p/7
http://www.fotoferia.pl/photo/75742
http://www.fotoferia.pl/photo/76143/s/najnowsze/p/2
http://www.fotoferia.pl/photo/32611/s/najnowsze/c/1/p/12

dzięki :)