Wiele razy myślałam o tym jak to jest fotografować kogoś
bardzo, bardzo znanego:-). Chyba każdy fotograf zajmujący się fotografią
portretową o tym myśli i skrycie lub mniej skrycie marzy.
I tak się fantastycznie stało, że bardzo niedawno przed moim
obiektywem stanęły gwiazdy telewizji J. Charyzmatyczna, ciepła i bardzo naturalna
gospodyni programu „Pytanie na śniadanie”, autorka felietonów i programów radiowych
– Marzena Rogalska oraz energiczny, przebojowy i niezwykle sympatyczny gwiazdor
serialu „M jak Miłość”, założyciel sławnej szkoły karate :-) Robert Moskwa.
O tym, co dokładnie robiliśmy i jaki był dokładnie cel sesji
zdjęciowej opowiem już niebawem. Dziś chcę pokazać zdjęcia „od kuchni” i opowiedzieć
króciutko o pracy z Marzeną i Robertem i o nich samych.
O pracy
Na kilka godzin przed sesją okazało się, że jestem bez
pomocy w studio i wrzuciłam ogłoszenie na facebook, że szukam asystenta. Szybciutko zgłosiła się
Justyna, która dopiero na miejscu dowiedziała się, kto do będzie mi pozował ·. Była
w lekkim szoku, ha ha haa;)))). Dzięki Justynko za pomoc! Modele wykazali pełen profesjonalizm i
oddanie założeniom sesji, pomimo chwilowych wątpliwości czy to, co założyliśmy ma sens :D - zdjęcie nr 1. Opóźnienia spowodowały
pracę pod presją czasu, tymczasem salwy śmiechu modeli i ekipy nie pozwalały chwilami
na płynną pracę. Zobaczycie później zdjęcia, to zrozumiecie chyba, dlaczego :-). Nad całością czuwała niezastąpiona
Kasia Konofalska, co jednak bardzo ułatwiało mi pracę.
Marzena
Ciepła i energiczna blondynka wkroczyła do lokalu na Karmelickiej,
jako pierwsza i ładnie się ze wszystkimi przywitała przedstawiając się każdemu z
imienia i nazwiska, co było bardzo urocze. Wszyscy byliśmy pod wrażeniem jej
osoby. Miało się wrażenie, że zna się ją nie od dziś. Opowiadała o przywiązania
do Krakowa i dlaczego lubi tu wracać. Miało się też wrażenie, że dobrze czuje się
w naszym towarzystwie, co oczywiście cudownie przekładało się na pracę. Mam ogromną nadzieję, że jeszcze kiedyś nasze
drogi się skrzyżują, bo Marzena to kobieta, za towarzystwem, której się tęskni.
Było mi również niezwykle miło, usłyszeć od niej cudowne
komplementy na temat moich fotografii.
Robert
Już na wstępie uprzedził mnie, ze nie przepada za zdjęciami.
Ha ! :-) .
Na pewno nie jest to zdanie, które fotograf chce usłyszeć od modela na ważnej sesji. Należy jednak pamiętać, że pozowanie może przyjąć
formę odegrania roli. A cóż prostszego dla doświadczonego, utalentowanego
aktora. Bułka z masłem.
W trafcie przygotowań, była chwila, żeby sobie pogadać.
Robert ujął mnie tym, w jaki sposób opowiadał o swoich małych uczniach z jego
warszawskiej szkoły karate. W tą sobotę mieli zwody. Ciekawe jak im poszło.
Ekipa
Bogusia, Alicja, Weronika, Marta spisały się jak zwykle na
medal. Nową osoba w ekipie była wspomniana wcześniej Justyna, która też świetnie
spisała. Bardzo wszystkim serdecznie dziękuję ;-)
W sesji zdjęciowej udział wzięli
Modele: Marzena Rogalska i Robert Moskwa,
Producent: Katarzyna Konofalska,
Włosy: Bogusia i Alicja
- Chmiest Academy of Hair Design
Makijaż: Weronika Gwiazda,
Stylizacje: Marta Harner ,
Asystent fotografa: Justyna Szramowska
I ja :-)
Sesja odbyła się w studio
Mojito Models
Agency – dziękuję! ( w trakcie sesji popsuło się pokrętełko od ważnej lampy :-(, wiszę Łukaszowi serwis,
buuuuu )
Po sesji przenieśliśmy się wszyscy do innego lokalu – co widać
na zdjęciach – o tym później :-)
zdjecie nr 1 z telefonu - autor Bogusia (uwaga, jeśli robicie zdjęcia telefonem, to nie stójcie zbyt blisko osoby fotografowanej, bo wyjdzie jak ja :D )
to tylko tak wygląda, że Marta musiała przekonywać Marzenę do swojego pomysłu ;)
Za to Bogusia, musiała, ale przekonała :D
Robert nie miał wątpliwości , że będzie dobrze :-)
Weronika - jak zwykle mega skupienie, Marzena - relaks
Marta napracowała się wcześniej :-)
No żeby nie było, że nic nie robiła ;)
Lampy są bezwzgledne, Robert na fotelu u Weroniki
Robert i Alicja łapią fazę :-)
a po sesji przenosimy się pracować w inne miejsce...i znów poprawki
moje ulubione :-)
heh, co tam się działo :-)
jest już bardzo późno, Marzena wyglada świetnie :-)
Padamy, jest po północy. Za nami cały dzień pracy. Zdjęcia pamiątkowe na koniec.
Znajoma mówi, że jesteśmy do siebie trochę podobne :)))
i jeszcze Bogusia i Ala
Skończone - szacun dla Marzeny, Roberta i zresztą dla panów poniżej też, za profesjonalizm.
Efekty niebawem :-)