Efekty spontanicznej sesji z Kasią, która na co dzień studiuje w Anglii i choć jej dom rodzinny jest bardzo blisko mojego, widujemy się baaardzo rzadki :) Kasia już kiedyś pojawiła się na moich zdjęciach,ale było to wiele lat temu. Wnikliwi obserwatorzy być może nie będą mieć problemu w rozpoznaniu modelki na starym zdjęciu , które gdzieś na blogu jest.
Do wykonania portretów użyłam światła ciągłego z czaszą typu beauty dish padającego na modelkę oraz ze zwykłą czaszą na tło. Jak widać to drugie ustawione było celowo tak, by złapało również trochę włosów. Nad każdym zdjęciem znajdziecie wartość zastosowanej przesłony. Do każdego zdjęcia użyłam ISO 800, ale przy mocy mojej lampy myślę, że mogłam spokojnie zejść tu do 500 i jeszcze zrobić zdjęcie spokojnie z ręki. Ach - byłabym zapomniała o najważniejszym :). No właśnie, dlaczego takie wysokie ISO ? Na BD był założony grid, czyli plaster miodu. Plaser miodu mocno obcina moc światła,a jak wiadomo lampy ze światłem ciągłym zwykle tą moc mają ograniczoną, przynajmniej te w moim zasięgu cenowym :)
Więcej szczegółów o moich technikach portretowania, będzie można usłyszeć na warsztatach grupowych. Wkrótce relacja z ostatnich warsztatów i efekty naszej wspólnej pracy na nich :)
f 3.2
f 2.5
f 1.8